ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Przynęty na piach

Boleń złowiony na salmiaczka Zipper, ten wobler w takim ubarwieniu już nie jest produkowany. Wobler prowadziłem na piachach, często zawadzając o muldy.

Boleń jedynie z rzadka atakuje wszystko, co pływa w wodzie. A pływa tych przynęt ogromna ilość, gdyż coraz więcej spiningistów stara się go złowić. W ofercie Dragona znajdziecie wiele dobrych, boleniowych przynęt, są skuteczne w różnych porach roku. Aby jednak pokazały, na co je stać, muszą być użyte strefie, w której przebywa boleń.

Woblery Salmo to nie tylko oferta handlowa, to najlepsze polskie woblery, doskonale działające również na zagranicznych wodach. Dlatego warto wyposażyć się w te woblery, przydadzą się nie tylko w Polsce. Spośród salmiaczków, na piachy polecam na bolenia: Thrill, Zipper, Sting, Minnow. Każdy z tych woblerów inaczej pracuje, daje inne możliwości spinningiście, a zatem poprzez zmianę woblera łatwo można przechytrzyć bolenia.

Wobler Zipper, wabi bolenia, sandacza, szczupaka, a nawet siadły mi dwa sumy w Wiśle. Nie posiada steru, mimo tego wytwarza mocne drgania, dodatkowym czynnikiem wabiącym jest odgłos grzechotki. Oferowany w jednej wielkości – 7,5 cm, o masie 15 g. Kolory są precyzyjnie wyselekcjonowane, dzięki czemu dostajemy wabik niezwykle skuteczny o każdej porze doby, w wodzie stojącej i płynącej.Wobler Sting, smukły, doskonale radzi sobie z nurtem, daleko leci. Stworzony do łowienia sandacza, bolenia, pstrąga, troci, szczupaka. Dostępny w trzech wielkościach: 6, 9 i 12 cm. Jeśli nie złowicie bolenia, to warto poczekać do zmierzchu, aby złowić sandaczaWobler Thrill, stworzony do łowienia bolenia. Oferowany jest w dwóch wielkościach: 7 i 9 cm, o masie odpowiednio 12 i 22 g. Jest woblerem tonącym, ale prowadzi się go pod powierzchnią łowiska. Aby łowić nim bolenie należy wcześniej poćwiczyć prowadzenie, wprawny spiningista potrzebuje na to 1 godzinę. Wyposażony w mocne kotwice

Boleń złowiony na salmiaczka o nazwie Thrill

Łowienie bolenia, gdziekolwiek to robię, daje mi dużo radości. Sprawia to żywiołowy charakter bolenia, jego szybkość pływania, trudne do przewidzenia „wynurzenia” oraz ogrom i różnorodność wody, którą zasiedla boleń.
Mam nadzieję, że i Wam łowienie bolenia sprawi dużo satysfakcji. A gdy poczujecie tę rybę na kiju, to z pewnością złapiecie ten specyficzny klimat boleniowych łowów. Staniecie się nie tylko boleniarzem, ale również orędownikiem zwiększenia populacji bolenia w naszych rzekach i jeziorach.

Waldemar Ptak