Wasze historie i testy

Z Twin Tail na sandacze - Materiał i wytrzymałość

SPIS TREŚCI

System ruchomego obciążenia pozwala łatwo zmieniać prezentację przynęty.Materiał i wytrzymałość

Jaskółki Twin Tail z podwójnym ogonkiem, jak sama nazwa wskazuje, wykonane są z wysokiej jakości silikonu, który jest jednocześnie odpowiednio miękki, co uatrakcyjnia pracę przynęty, a zarazem dość wytrzymały by przeciwstawić się rybim zębiskom i „zrywom”. Dzięki swojej „miękkości” prowadząc przynętę zarówno w opadzie jak i podczas łowienia techniką dropshot mogę nadać przynęcie realistyczne zachowanie przez podbicie lub delikatne kołysanie. Jednocześnie całkiem niezła wytrzymałość jaskółki sprawia, że odgryzione ogonki lub guma porozrywana przez zbrojący ją hak należą do rzadkości.

W przedniej części gumy, w okolicach brzuszka, znajduje się otwór przystosowany do zbrojenia hakiem offsetowym. Ja rzadko korzystam z haków tego typu, więc znalazłem dla otworu inne zastosowanie. Jego wnętrze smaruję atraktorem co sprawia, że zapach dłużej utrzymuje się w przynęcie oraz jest stopniowo uwalniany do wody.
Te przynęty są produkowane w dość szerokiej gamie kolorystycznej, a jakość wykonania to klasyka marki Dragon. Przynęta nie tylko cieszy oko żerujących drapieżników, ale również wędkarza.

Bardzo dobrze sprawdzają się haki Mustad Swimbait, w ofercie Dragona dostępne 6 haków i każdy o innym sposobie łączenia z przynętą. Sposób zbrojenia i prezentacji przynęty

Ponieważ moją domeną wędkarską stał się miejski styl łowienia, podstawowymi technikami połowu stały się klasyczny opad oraz dropshot (wykonywany z brzegu, z elementem ciągnięcia po dnie).

Do łowienia z opadu 12/15-centymetrową jaskółkę zbroję hakiem wielkości 1/0 – 3/0 oraz dozbrajam kotwiczką nr 6 lokowaną w 2/3 długości. Mimo iż główny hak znajduje się w przedniej części gumy, to właśnie na nim najczęściej zapinane są agresywnie biorące ryby. Z moich obserwacji wynika, że w jaskółki długości 12 cm i niekiedy większe zdecydowana większość ryb biła celując w głowę. Mając to na uwadze, krótki hak daje nam możliwość efektywnego zacięcia wściekle bijącej ryby. W czasie, kiedy ryby podskubują przynętę i nie atakują agresywnie sprawdza się dozbrojka i tu warto zaznaczyć, że moim zdaniem nie wpływa ona negatywnie na pracę przynęty, ani nawet nie przeszkadza sandaczom.
W zestawie do opadu bardzo rzadko przekraczam obciążenie 7 g. W moim łowisku głębokość nie jest imponująca, tutaj sprawdza się lekki i długo trwający opad. Najczęściej obciążam zestaw masą 3 g - 5 g, podbijam przynętę stosunkowo wysoko i pozwalam jej długo opadać. Czasami, podczas opadu delikatnie podryguję szczytówką wędziska nadając przynęcie dodatkowe ruchy, w moim przekonaniu wabiące. Warto również jaskółkę położyć na kilka sekund, ponieważ sandacz potrafi pobrać nieruchomą przynętę leżącą nieruchomo na dnie.

Alternatywą jest dropshot. Zawsze łowienie dropshotem kojarzyło mi się z polowaniem na okonie, jednak „miejskie” sandacze udowodniły mi, że jestem w grubym błędzie. Łowiąc dropshotem zakładam haki dropshotowe, a w przypadku ich braku - haki karpiowe w rozmiarze 1, 1/0, 2/0, gdyż są kute i mocne, a jednocześnie krótko zbroją „głowę” jaskółki. Jeśli podczas opadu pojawiają się niezacięte brania dozbrajam przynętę w około 2/3 długości. Na końcu zestawu mocuję ciężarek laseczkę, zazwyczaj o masie 8 g – 12 g. Hak mocuję na fluorocarbonie średnicy 0,25 mm dla Twin Tail 12 cm, natomiast dla jaskółek długości 15 cm - 0,30 mm, jestem przekonany, że im grubszy fluorocarbon tym sztywniej trzyma hak; nie zauważyłem by jakakolwiek grubość przeszkadzała sandaczom.