Raport z Irlandii

Zawody szczupakowe - Dzień zawodów

SPIS TREŚCI

Dzień zawodów

Po drodze zastanawiamy się, gdzie zacząć łowić. Na miejscu, gdzie złowiliśmy 106 cm, czy na drugiej miejscówce. Decyzje podejmują za nas organizatorzy zawodów... Okazuje się, że jedna z naszych wytypowanych miejscówek jest poza sektorem. Niestety tam złowiliśmy większą rybę. Chcąc nie chcąc płyniemy na drugie miejsce. Dziwnie się łowi, ponieważ nie do końca wiemy jak głęboko jest pod łodzią. Od lat nie pływałem bez echo... Zastanawiamy się, czy dobrze się ustawiliśmy, większość łodzi miejscowych pływa jakieś 700-1000m od nas. Niestety nie wiemy jakie tam są głębokości więc musimy już zostać tutaj. Liczymy na fart... Tłumaczymy sobie wzajemnie:

  • mamy dobry, wielokrotnie sprawdzony sprzęt
  • przynęty sprawdziły się wczoraj i na innych łowiskach
  • wierzymy oboje w takie łowienie, ponieważ tak łowimy o tej porze na naszych łowiskach.

108 cmTo nas uspokaja i zaczynamy robić swoje... Trollingujemy w tą i z powrotem po miejscówce. Mija pierwsza godzina i na Igorowej wędce jest branie. Kij pięknie łagodzi wszystkie szarpnięcia ryby. Igor nie łowił tym wędziskiem wcześniej, wiec mylnie ocenia wielkość ryby mówiąc: Mały...

Nasza nagrodaJa widząc całą akcje z boku, stwierdzam, że duży! Jestem gotowy z podbierakiem. Ryba troszkę walczy przy łodzi, ale wędzisko Trolling Master o nazwie Planer świetnie amortyzuje wszystkie szarpnięcia. Ryba jest dużą! Po chwili ląduje w podbieraku. Z pyska wystaje seledynowy Demon. Cieszymy się, bo jest naprawdę piękna! Wkładamy rybę do wielkiego pojemnika z wodą i szybko płyniemy do sędziego. Po minucie jesteśmy na brzegu. Tam ważenie... Waga zatrzymuje się na 20.12 lbs (108 cm), czyli ponad 9 kg! Podpisujemy kartę, sędzia robi nam fotkę z ryba i szybko wracamy do łowienia. Do końca dnia już jednak nic się nie dzieje. Bliżej brzegów zawodnicy łowią więcej ryb, ale mniejszych. Te zawody są o największą rybę, a nie o łączna ilość wiec my zostajemy na swojej miejscówce licząc na to, że jeszcze jakiś duży szczupak się tu kreci. Zawody dobiegają końca. Zastanawiamy się, czy nasza ryba jest dostatecznie duża. Okazuje się, że tak! Wygrywamy imprezę!

Na drugim miejscu jest ekipa naszych znajomych również z Polski. Złowili rybę 17.30lbs, a trzecie miejsce z rybą 17.20lbs należy do Irlandczyków.
To już kolejne zawody, które wygrywamy łowiąc sprzętem firmy Dragon. Dziękujemy!

Jacek Gorny
www.fishingireland.pl