ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Kołowrotek TD SHS200iL to ten pierwszy od lewej. TD Big Bait MF250iL – pierwszy od prawej.Wielu wędkarzy spinningujących z użyciem kołowrotka o stałej szpuli nabiera ochoty na odmianę, a nawet na zmianę stylu łowienia. Chce wypróbować wędzisko z pazurem i multiplikatorem. To całkiem niezły pomysł, bo „casting” wnosi w spinningowanie nowe walory, odmienne od klasycznego spinningowania.

Problem pojawia się przy półce sklepowej, ponieważ tak naprawdę ciężko jest znaleźć dobry niskoprofilowy kołowrotek w przyzwoitej cenie. Spinningista nieinteresujący się „castingiem” może przeżyć lekki szok cenowy przy wyborze multiplikatora; za lepszą maszynkę (niskoprofilową) sprzedawcy żądają kwot zaczynających się od 700 zł. Czy warto wydać tyle, a nawet 2 razy więcej? Oczywiście, że warto, jednak nie każdego na taki wydatek stać, i nie każdy początkujący „castingowiec” chce tyle wydać podczas stawiania pierwszych kroków. Co począć? Trzeba skierować wzrok na półkę z multiplikatorami przygotowanymi przez Dragona. Te kołowrotki nie kosztują kroci, świetnie pracują w ręku żółtodzioba i doświadczonego, są trwałe i wytrzymałe na łowisku. Nabywcę chroni 5-letnia gwarancja Dragona. Łowię tymi kołowrotkami, więc moja wiedza nie pochodzi z kart katalogowych.