Najczęściej łowię metodami spławikową i gruntową. Rzadko zdarza mi się uganiać ze spinningiem. Lubię natomiast jesienią zarzucić zestaw gruntowy na drapieżnika.
Robię to zwykle wtedy, gdy nastawiam się na płocie. Po pierwsze, łowiąc płocie mogę liczyć na świeżą martwą rybkę, po drugie intensywnie nęcąc zwabiam dużo mniejszych ryb, co zazwyczaj przywabia głodne drapieżniki (a nawet jeśli nie żerują, to przypłyną i pozostaną w pobliżu zgromadzonych ryb).
Swoją wędkę na drapieżnika stawiam kilka metrów od miejsca łowienia białorybu lub nawet w miejscu nęcenia. Podobnie było podczas ostatniego pobytu na łowisku. W drugiej godzinie wędkowania zobaczyłem gwałtowny atak drapieżnika w miejscu położenia koszyka feederowego, czyli w miejscu żerowania ryb nęconych moją zanętą. Posłałem tam martwą rybkę i po około 10 minutach czekania miałem branie. Jak się później okazało, była to piękna samica szczupaka, na oko wyglądała na siedemdziesiątkę (ryba wróciła do wody). Szczupaka udało mi się sprawnie wyholować i lądować, a pomocny w tym okazał się podbierak Dragona. Ma on stosunkowo lekki kosz o dużej średnicy wykonany z mocnego, szybkoschnącego materiału. To, co mi się ponadto w nim spodobało, to lekka aluminiowa sztyca wyposażona w szybkozłączkę – bardzo dobrej jakości połączenie działające bez zarzutu. Takie rozwiązanie, czyli rozdzielenie siatki i sztycy, znacznie ułatwia zapakowanie podbieraka do samochodu. Taki podbierak przydaje się w ekstremalnych sytuacjach wędkarzowi gruntowemu, gdy na zestaw białorybowy weźmie wielki jak łopata do chleba leszcz; kto lądował tej wielkości rybę wie, że do „sportowych” podbieraków prawie nie mieści się, a lądowanie jest utrudnione i łatwo zerwać rybę.
A swoją drogą, polecam połączenie zasiadki feederowej czy spławikowej z łowieniem drapieżnika na martwą rybkę. Na tę okazję musicie zaopatrzyć się w odpowiednie haczyki i przypon ochronny, może to być Dragon Classic - wykonane są z najwyższej jakości materiałów, takich jak Surflon, Surfstrand, Titanium Braid, Titanium Wire i fluorocarbon Invisible oraz zaopatrzone w bardzo dobre agrafki Power Lock i amerykańskie krętliki Rolling. Seria Classic oferuje przypony o wytrzymałości od 5 – 20 kg, dopasowane do potrzeb polskich wędkarzy. Nadają się do łowienia szczupaków i dużych sandaczy. Właśnie z tych przyponów korzystam.
Szymon Ciach