Testerzy relacjonują

CF-X CROSSFORCE - pierwsze starcie

Większość dni w grudniowej końcówce roku kalendarzowego dla mnie ma jedną nazwę: rzeka. Każdą możliwą chwilę i nawet urlopowe dni spędzam nad rzeką spinningując. Pierwsze przymrozki zawsze powodują u sandaczy, szczupaków i boleni pełnię żerowania przez całą dobę.

W połowie grudnia, otrzymałem do testów spinningową nowość na 2016 r. - Dragon CF-X CROSSFORCE. Do chwili napisania tego artykułu był już ze mną wielokrotnie na łowisku i w tej chwili mogę się pokusić o wyrażenie wstępnej opinii, aczkolwiek nie jest to opinia pobieżna. Tą wędką holowałem już ryby, wykonałem masę rzutów, skutecznych i pustych zacięć, szarpałem się z zaczepami.

Kijek bardzo ciekawie wykończony, ma piankowy dolnik z zabudowanym uchwytem typu VSS wykończonym nakrętką z ruchomym foregripem wykonanym z lekkiego stopu metalu. Całość bardzo wygodnie leży w dłoni i dobrze przekazuje sygnały płynące z blanku. Ten został wykończony ciekawym matowym burgundowym lakierem, wygląda to stylowo i elegancko. Przelotki w ramkach typu „K”, w kolorze szarym, zostały rozmieszczone na blanku według koncepcji „K-R”, co powoduje, że szczyt blanku jest mniej obciążony a wędzisko szybsze i zyskuje na dynamice. Kijek jest dość szybki, progresywnie pracujący podczas walki z większą rybą, co bardzo ułatwia hol.

Osobiście sprawdziłem go na dość szerokim wachlarzu przynęt, chodzi o różną pracę, wielkość i masę własną użytych przynęt. Łowiłem z użyciem od 2” (5 cm) gumek osadzonych na 5-gramowych główkach, po 3,5” (8,5 cm) osadzonych na 15-gramowych główkach jigowych. Czucie przynęt jest wyraźne i nie ma problemu z podbiciem przynęty. Z przynęt twardych używałem obrotówek nr 1-3 oraz woblerów długości od 3 cm do 7 cm.

CF-X CROSSFORCE - NOWOŚĆ 2016

Wędzisko ładnie amortyzuje niewielkie rybki jak okonie czy jazie, nie pozwalając na wyrwanie przynęty z kruchego pyszczka pomimo stosowania nierozciągliwej plecionki. Ma również zapas mocy potrzebny do wyholowania rzecznego 70-centymetrowego walecznego bolenia i ponad 90-centymetrowego szczupaka, a co ciekawe, również udało mi się wyjąć ponad 60-centymetrową brzanę z głównego nurtu – rybę, która słynie ze swojej waleczności. To ryba wybitnie nurtowa, z ogromnym ogonem i potężnymi mięśniami napędzającymi wielkie płetwy. Takie pojedynki długo się pamięta.

Spinning CF-X naprawdę zrobił na mnie duże, pozytywne wrażenie i mogę go szczerze polecać.

Rafał Reiter